1 sty 2012


Zrozumcie, że język może ukryć prawdę, ale oczy - nigdy! Ktoś wam zadaje niespodziewane pytanie, nie zdradzacie się nawet drgnieniem, błyskawicznie bierzecie się w garść i wiecie, co należy powiedzieć, żeby ukryć prawdę, i wygłaszacie to niezmiernie przekonywająco, i nie drgnie na waszej twarzy żaden muskuł, ale - niestety - spłoszona pytaniem prawda na okamgnienie skacze z dna duszy w oczy i już wszystko stracone.
-Michaił Bułhakow, Mistrz i Małgorzata

Im była starsza tym mniej lubiła mówić, miała wrażenie, że jej słowa są jedynie karykaturą myśli. Powoli cichła, aż w końcu zamilkła całkowicie, pozwalając ludziom odczytywać wszystko z jej oczu i dobrowolnie to interpretować. Czasami tylko nuciła smętne kołysanki pająkom w rogu pokoju, kiedy wszyscy inni spali. Czasami tylko, w środku burzy, krzyczała do nieba. Czasami tylko, schowana pod kołdrą, szeptała coś do siebie, aby przypomnieć samej sobie swój głos. Czasami tylko...  
Nigdy nie miała wielkich marzeń, bo marzycielką nie była. Nigdy nie pragnęła pięknej miłości wyrwanej z kart bajki dla dzieci, bo nie znała romantyzmu. Nie płakała, nie szlochała, nie tęskniła, bo obce było jej wyrażanie uczuć. Posiada ponad naturalną zdolność pakowania się w kłopoty. Nie potrafi dostrzec wyraźnej granicy między dobrem, a złem. Nikt nie nauczył jej zasad kultury, bezpośredniość, prostolinijność, a czasami nawet bezczelność jest dla niej formą komunikacji ze światem. Nie docenia potęgi ludzkich uczuć, wydaje się być oziębła, gra na nerwach jak nikt inny. Zbyt pewna siebie, zbyt pokraczna, zbyt wpatrzona w przeszłość, żyjąca złudzeniem i bawiąca się w nikt mnie nie rozumie. Nie dzieli się ze światem ulubionymi rzeczami, nie słucha z ludźmi ulubionych piosenek, nie zabiera ich w ulubione miejsca, nie całuje ich w ulubiony sposób. Nigdy nie sypia w czyimś łóżku, zawsze zanim zmruży oczy, bądź zanim nastanie świt, ucieka do siebie, do swojego świata i pozostaje po niej jedynie mgliste wspomnienie i zadrapanie na prawej łopatce. Tchórzliwe z niej stworzenie, wiecznie chowające się i czmychające. Nie lubi być goniona, nie lubi być łapana, nie lubi być oswajana. Całkowicie dzikie i nieprzywykłe do ludzkiej obecności. Melancholijne i nieprzywykłe do ludzkiej krytyki, niecierpliwe i będące córeczką tatusia. Wyznające zasadę rodzina ponad wszystko.
Przywodziła na myśl starą książkę, rozpadającą się, odłożoną na półce, nigdy nieprzeczytaną. A przecież istniało coś straszliwie smutnego w nieprzeczytanych i porzuconych książkach. Istniało coś straszliwie smutnego w nieprzeczytanych i porzuconych ludziach. 


BOGIN - nieznany | PATRONUS - brak | nieudolny animag | RÓŻDŻKA - cis, sztywna, kremowa, jedenastocalowa, z rdzeniem z pazura lelka wróżebnika | transmutacja, zaklęcia, obrona przed czarną magią, numerologia, historia magii | czysta krew | Wiktor i Sinne Krum | dawny romans z nieżyjącym już nauczycielem numerologii